wtorek, 3 lipca 2012

Rozdział 8 - Scott

Rozdział 8


**Oczami Zayna**


Chciałem zapukać do drzwi, ale były otwarte. Wbiegłem do środka szukając dziewczyny. Leżała na górze przy książce. Spokojnym wzrokiem powędrowała po mnie i
lekko się uśmiechnęła.
- Jak się tu dostałeś?
- Zostawiłaś otwarte drzwi.
- Ehh zupełnie zapomniałam. Chcesz coś do picia?
- Może być coca-cola.
- Już się robi. Chcesz zaczekać tutaj czy idziesz ze mną na dół do kuchni?
- Idę na dół i przy okazji zamknę drzwi.
- Okey. -Powiedziała.
Zachowywała się dziwnie. Jakby kilkanaście minut temu zupełnie nic się nie wydarzyło. Podała mi szklankę z piciem, lodem, cytryną i słomką. Zaciągnąłem łyka patrząc na nią.
- Słuchaj ja nie wiem czemu on to zrobił. Wszyscy myśleliśmy, że dawno z nią skończył...
- Ja was nie winie. Mam to gdzieś czy z nią był jak razem byliśmy. Dla mnie jest nikim. Chcę zapomnieć, więc możemy zmienić temat?
- Jasne. To masz ochotę na kino?
- Kiedy?
- Teraz?
- A na co?
- Może "Nie udawaj kotku" ?
- No spoko, tylko nie mam kasy...
- Ja stawiam. A właśnie.. Od kilku dni nie widuję Toma.. Coz nim?
- Wyjechał na trzy miesiące do Polski.
- Dobra chodźmy.


**Oczami Emily**


Poszliśmy pod dom chłopaków i wślizgnęłam się do czarnego, sportowego samochodu Zayna. Otworzyłam okno bo było dość duszno. Moje włosy rozwiewał chłodny wiatr.
Kawałek musieliśmy iść pieszo bo parking był cały zajęty. Mulat poszedł kupić bilety i coś do jedzenia to coś to nachos, popcorn, coca-cola, żelki i chipsy. Usiadłam na drugim końcu pomieszczenia, na fotelach i patrzyłam jak chłopak znika wśród tłumu ludzi. Nagle poczułam czyjąś rękę na ramieniu. Przez myśl przechodziło mi milion imion. Powoli odwróciłam się i zobaczyłam Scotta. Był to mój kolega ze szkoły w Polsce. Jest o dwa lata starszy ode mnie. Także urodził się w Anglii. Przyznaję ,że zawsze mi się podobał. Teraz wcale nie jest gorszy.
- O Scott! -Przywitałam się przytulając do niego.
- Cześć Emily.
- Co tu robisz?
- Przeprowadziłem się rok temu tu.
- To fajnie. A jak w szkole?
- Hmm jak dla mnie spoko. Z kim przyszłaś?
- Z przyjacielem. A ty?
- Czekam na kuzyna. -Zaśmiał się.
- Emily idziesz? -Zapytał nagle zjawiając się Zayn. Zauważyłam, że posyła spojrzenie mojemu rozmówcy mówiące, aby sobie poszedł. Zazdrość? Nie wiem dlaczego. Wymieniłam się szybko jeszcze telefonem z brunetem i poszłam na sale zająć miejsce.
Film był zabawny nawet. Niestety widziałam tylko 2/3 go bo co chwilę wracałam podekscytowana myślami do Scotta. Jednak zdałam sobie sprawę, że co chwilę Malik mnie chciał objąć lub pocałować. To było już wkurzające. Za każdym razem odsuwałam jego rękę.
Kiedy jechaliśmy samochodem słowa Zayna stawały się coraz bardziej niewyraźne. Zadzwonić do niego? Może dzisiaj? Musze się dowiedzieć czy ma dziewczynę i do jakiej szkoły chodzi. No i czy daleko od niej mieszka.
- Emily! -Potrząsnął mnie lekko mulat.
- Em co?
- Nad czym tak myślisz? Ty mnie w ogóle słuchasz?
- Wybacz. zamyśliłam się.
- O tym chłopaku w kinie tak?
- Nie.
- To o czym?
- Jutro jest czwartek więc chyba pojadę na zakupy.. -Skłamałam.
Reszta jazdy przeminęła w milczeniu. Kiedy zamknęłam za sobą drzwi usłyszałam grzmot. Jakby ktoś przydusił Malika do maski samochodu.
- Ty robiłeś te zdjęcia prawda?! -Krzyczał jakiś chłopak.
- Ona powinna znać prawdę!
- Zrobiłeś je abyś sam z nią był! I ty nazywasz się moim przyjacielem?!
- Chciałem by wiedziała. Nie żyła w kłamstwie tak jak ty wolałeś.
- Ja miałem zamiar jej powiedzieć...
- Kiedy?!
- W swoim czasie. Ona nie była jeszcze na to gotowa!!
- Nigdy by nie była!!! Chciałeś jej to powiedzieć jak zaliczysz ją do swoich już zaliczonych w łóżku?!
- Nie twoja sprawa!
- Popsułeś mając dwie naraz! Teraz moja kolej. Na mnie się nie zawiedzie!
- Nie pozwolę ci jej dotknąć!!
Wtedy już nie wytrzymałam. Otworzyłam drzwi, a moim oczom ukazał się następujący widok: Niall przytrzymywał mulata twarzą do samochodu widocznie wkurzony.
- Przestańcie! Wynoście się stąd! Nie chce was znać! Nie pokazujcie mi się więcej na oczy. Nigdy!!!!!!
Zatkało ich. Pewnie teraz się zastanawiali czy to wszystko słyszałam.
- Wszystko słyszałam. Nienawidzę was!
- Emily ja tylko chciałem.. -Zaczął Zayn ale ja mu przerwałam - Tylko chciałeś udawać dobrego przyjaciela by się do mnie zbliżyć. -Wtedy posypałam jeszcze kilka przekleństw. Obaj pojechali swoimi autami i zostało tylko wspomnienie. Widzę, że One Direction to dupki. A przynajmniej ci dwaj. Wyjęłam telefon i wpisałam numer Scotta. 

____________________
Przepraszam, że taki krótki ale musiałam dodać chodź tyle, ponieważ w sobotę o 4 rano wyjeżdżam na 10 dni. Więc mnie nie będzie. :/ W bohaterach czyli w pierwszym poście pojawiła się nowa postać -Scott. Miłych wakacji! BaJoO! 

5 komentarzy:

  1. supcio...
    no to ja juz nie wiem z kim ona bedzie???
    kiedy napiszesz kolejny???
    baw sie dobrze... <333

    OdpowiedzUsuń
  2. no to siee porobiło... ; d
    ale i tak czekam na następny ; )
    http://buubsonlove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. genialne. proszę więcej takich akcji ;D dawaj szybko next'a ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedy napiszesz kolejny?
    czekam czekam czekam i sie doczekac nie moge... =<

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepraszam :( Byłam na działce a wcześniej nad morzem więc nie miałam czasu, ale już go kończe. Pojawi się w ciągu 3 dni xd Możliwe, że jutro :)

    OdpowiedzUsuń